Od dawna marzyłam o tym, żeby powrócić do Hampi. Byłam tu 10 lat temu tylko przez parę godzin. W tak krótkim czasie nie da się docenić uroku tego miejsca. Trzeba zamieszkać w wiosce za rzeka i niespiesznie spacerować po okolicy. Albo wypożyczyć rower bądź motor. Pooglądać zachody słońca z rożnych miejsc. Posiedzieć w knajpce z widokiem na pola ryżowe. Poobserwować wiejskie życie.