Wczoraj koleżanka Polish Baba zdecydowała, ze jutro jedzie do Radżasthanu. Ja spotkałam znajomych z 3 -letnim dzieckiem i dziś przeprowadzamy się na Kubha Mele. Czyli na prawdziwy Prayag, gdzie spotykają się trzy rzeki. Ganga , Jamuna i ta trzecia niewidzialna. Mityczna. Będziemy mieszkać i stołować się w obozie Krisznowców. Serwują 2 sute i smaczne posiłki dziennie. Wynajmujemy namiot-domek z kibelkiem i prysznice za 13tysiecy Rs.za 4 noce. Maja przybyć miliony ludzi wiec tego dnia dojazd z hotelu byłby nie możliwy, szczególnie , ze maja zamknąć ruch kołowy w całym mieście. Byliśmy tam wczoraj wieczorem. Cala okolica jest oświetlona dożą ilością lamp a poszczególne obozy maja psychodeliczne migające neony pozawieszane na bramach wejściowych. Od samego patrzenia można wejść w odmienny stan świadomości. Jeśli się do tego doda ryczące religijne pieśni dochodzące ze wszech stron i zapali czilum z naga-babami, to odlot murowany.