Wstałam o świcie. W blasku wschodzącego słońca było jeszcze bardziej pięknie i tranquilo niż wczoraj. Na śniadanie dostaliśmy najlepsze arepy jakie miałam okazje jeść w Kolumbii. Na pytanie o wejście do świętej wioseczki, gospodyni powiedziała , że mamy zapłacić Cabildo. Nie powiedziała tylko, gdzie go szukać a dla nas było oczywiste, że będzie sprzedawał wejściówki przy baramie do świętej wioski. Na miejscu zapłaciliśmy jednemu gościowi białym ubraniu i śmiesznej białej czapeczce. Powiedział, że możemy chodzić tylko jedną z dwóch uliczek i nie wolno nam zaglądać do domów ani robić żadnych zdjęć. Że jest to miejsce święte. Como iglesia? spytaliśmy. Si, como iglesia. Odparł. ( jak kościół). Wziął forsę i zniknął. Kiedy znaleźliśmy się w środku, na brukowanej uliczce z pierwszego domu wyszła nieśmiała dziewczyna i powiedziała, że nie powinniśmy tu wchodzić bo nie mamy pozwolenia. Na nasze zapewnienia , że przecież zapłaciliśmy za wstęp, powiedziała że to nie był właściwy mężczyzna. Że powinniśmy iść do Cabildo. Ale gdzie jest Cabildo? Ale tego już nam nie chciała powiedzieć. No cóż, skoro tak, to poszliśmy spacerować po tej jednej uliczce. Na końcu zawróciliśmy z powrotem i spotkaliśmy innego mężczyznę. Pogadaliśmy z nim chwile, próbując dowiedzieć się czegośkolwiek o zwyczajach Arhuaco i tłumacząc , że nie jesteśmy gringos tylko Polacos. Zapytaliśmy jaką religię wyznaje? Opowiedział, że własną.
Resztę przedpołudnia spędziliśmy wędrując po wiosce i fotografując zwierzęta, bujną przyrodę, domy, góry i potok. Widać dookoła, że uprawiają tu banany, trzcinę cukrowa, warzywa i owoce. Każdemu mówiliśmy buenos dia/ tardes i prawie każdy nam odpowiadam. O 14.00 stawiliśmy się na obiad i wreszcie byliśmy usatysfakcjonowani. Dostaliśmy zupę fasolowa i na drugie danie odwieczny ryż z patakonami ( zielony , smażony platan)i dużo surówki. Tym razem zdążyliśmy przed deszczem. Odwodziła nas para starych Indian. Ona cały czas dziergała dużą igłą torbę mochile a on z nami gawędził. Ciekawy był ile czasu lecieliśmy samolotem z Europy i ile to kosztowało. Mucho plata! Pero yo trabajé mucho también.( dużo pieniędzy , ale ja tez pracowałam na to dużo )