Geoblog.pl    bezetka    Podróże    Ameryka Poludniowa 2015    dom wschodzacego słońca
Zwiń mapę
2015
28
kwi

dom wschodzacego słońca

 
Kolumbia
Kolumbia, San Augustín
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3262 km
 
Dojechałam koło ósmej rano. Od razu pan o wyglądzie alkoholika próbował skontrolować moja sytuacje noclegową i wycieczkową. Tego nie lubię. W Bogocie ktos polecił mojemu znajomemu Cabanie del Cristian. Ponoć nocleg miał kosztować 5000. Wzięłam taksówkę i pojechalam. Samochód zatrzymał sie troche wcześniej, jak rozumiem droga była fatalna, powiedzial , że to już tylko pare metrów. Ok. Zatrzymał się jednak pod innym hostelem , z którego wyszła dojrzale wyglądająca piękna hipiska. Zaczęła mi opowiadać o swoim miejscu o nazwie Dom Wschodzącego Słońca. Była pierwsza osoba w Kolumbii ponad 30 lat temu, która zbudowana eco hostel. Wszystko z naturalnych materiałów i w otoczeniu organicznego ogrodu. Spodobała mi się. Chciałam posłuchać i popatrzyć na to czym chciala sie ze mną podzielić. Zaprowadziła mnie na brzeg głębokiego kanionu. W dole wiła się rzeka Magdalena. Na przeciwległej sciane widac bylo wodospad. Postawiła tu dwie kabanie z widokiem na wschodzące słońce. Ale na to mnie nie stać. Potem oprowadzała mnie po ogrodzie i pokazywał co posadziła i opowiadała o tym, co wkrótce posadzi. Była pewna, że nie spodoba mi się u Cristiana, bo wszyscy ludzie śpią w jednym pokoju na podłodze i raczej nie ma gdzie bezpiecznie zostawić swoich rzeczy. Po drogiej stronie drogi był ładny kompleks pokojów , ze wspólnym salonem i kuchnia. Wszystko zanurzone w naturze. Oprócz mnie nie bylo innych gości. Chciałam poznać jej historie wiec zostałam. Możliwe ze miejsce Christiana tez ma swój urok ale innym razem. Wrzuciłam swoje rzeczy do maleńkiego eko-pokoiku. Pogadaliśmy chwile przy herbatce imbirowej i poszłam zwiedzać tutejsze atrakcje. W miasteczku wsiadłam w busik, który zawiózł mnie do parku archeologicznego (bilet za 10000) gdzie spędziłam resztę dnia.
W San Agustín zachowały się liczne kurhany ziemne oraz duża liczba kamiennych posągów wyrzeźbionych ze skał wulkanicznych, niespotykanych w innych miejscach kraju. Charakterystyczne są duże figury ludzkie z wystającym kłami, często z wizerunkiem innej postaci na głowie. Niektóre z tych figur były umieszczone w grobach, inne stanowiły ozdobne podparcie dla konstrukcji, jeszcze inne, jak się sądzi, wyobrażały bóstwa i dlatego ten rodzaj posągów był umieszczany centralnie w miejscach kultu. Posągi sięgały do 4 m wysokości i osiągały wagę do kilkunastu ton. W pobliżu źródeł i strumieni w San Agustín odkryto też reliefy twarzy ludzkich i zwierząt wodnych.
W 1995 stanowisko archeologiczne w San Agustín wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (25)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Ania i Piotr (Friki Afriki)
Ania i Piotr (Friki Afriki) - 2015-05-03 20:20
Fajne te rzeźby, coś zupełnie innego. Teraz nam zrobiłaś zagwozdkę gdzie chcemy jechać...
 
 
bezetka
Bozena Zielinska
zwiedziła 7.5% świata (15 państw)
Zasoby: 283 wpisy283 59 komentarzy59 4648 zdjęć4648 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
27.10.2015 - 12.11.2015
 
 
11.02.2015 - 04.09.2015
 
 
29.01.2011 - 12.04.2011