W piątek zrobiłam przegląd tutejszych hosteli. Sporo jest w cenie 10$ ze śniadaniem. Można znaleźć też dormitoria po 7, a nawet za 5$. Knajpy są w różnej cenie ale można zjeść danie obiadowe za 3$, kawałek pizzy za 1,5 i omleta z grzanka i awokado za 2$. Pyszne empanady z przeróżnymi nadzieniami sprzedają za 1$. Spędziłam pól dnia do zachodu słońca w jednej z plażowych knajp. Ocean jest ciepły ale dużo fal. Raj dla surferów. Trochę poskakałam po falach. Wymęczona wróciłam do hostelu ignorując gorączkę piątkowej nocy.