Miasteczko Palo Santo.

Puerto Lopez jest miasteczkiem portowym. Nie zauważyłam tu czystej plaży jak na razie, za to dwie osoby , z którym wczoraj rozmawialam, mają świra na punkcie drzewa Palo Santo. Występuje w tym regionie w lesie suchym i ma właściwości odstraszające insekty. Ludzie więc palą drewienka, żeby aromatyczny dym przegonił komary, które ostatnio roznoszą czikengunię
Zauważyłam ciekawy sklep i okazało się , że prowadzi go Włoch, który bada i popularyzuje właściwości Palo Santo. Sprzedaje drewienka, kadzidełka z trocin, olejek i wodę z Palo Santo. Ma też biżuterię z oprawionych w srebro plasterków drewna i meble z zatopionymi owymi plasterkami.
Palo Santo znaczy święte drzewo. Używane jest podczas różnych ceremonii. Również wchodź w skład kadzideł kościelnych. Oprócz odstraszania komarów oczyszcza przestrzeń energetycznie. Wskazane jest palenie świętego drzewa w każdym nowym miejscu do którego się przeprowadzamy. Włoch twierdzi , że regularne wdychanie aromatów z tego drzewa leczy z depresji i wielu innych chorób. Powoli zmienia człowiek. A co jak kogoś denerwuje ten zapach? To znaczy, że ma w sobie demona. Tylko demony nie lubią świętego drzewa . :D To o mnie. Teraz juz sie przyzwyczaiłam ale na poczatku dym z Palo Santo mnie irytował. Jak większość dymów. Polska i łacińską nazwa to Gwajakowiec lekarski i Guaiacum officinale. W medycynie znajduje wszechstronne zastosowanie, dlatego też zwany jest lignum vitae, czyli drzewem życia. Np. gumę z drewna gwajakowca używano w leczeniu syfilisu. Żywica ma również działanie przeciwartretyczne i przeciwkaszlowe
Olejek z Palo Santo oczyszcza skore stop z grzybicy. Można pić herbatkę z drewienka. Polski syrop Guajazyl jest robiony z tego drzewa.
Pojąć co jakiś czas przyjeżdżają do niego klienci z Polski i zakupują wiele kilogramów na sprzedaż w Europie.
Po wyjściu ze sklepu pod knajpa Clandestino spotkałam kolesia z dredami i przypomniałam sobie, że moi znajomi mi o nim opowiadali. Wspomnimy mu o tym i pokazałam ich zdjęcia. Zaprosil mnie na kawę do swego baru-domu i przegadaliśmy kilka godzin. Też jest fanatykiem Palo Santo. Cały czas palił drewienka i podarował mi kilka. Oprócz prowadzenia baru wieczorami w ciagu dnia pracuje jako przewodnik turystyczny na Isla de la Plata. Można się na nia wybrac jak nie stać nas na Galapagos, albo nie mamy na nie czasu. Mieszkają tu niebieskonogie głuptaki, czerwonobrzuche fregaty i coś tam jeszcze. Podczas wycieczki można od czerwca do końca sierpnia oglądać wieloryby i na koniec snorkeluje sie przy skałach.

Zdjęcia (4)

Komentarze (0)