Chichi

Gwatemala, Chichicastenango

Przejechano 3273 km

W czwartki i niedziele w Chichicastenango, (zwanym tu Chichi ) odbywa się największy w Gwatemali market. Ponieważ jestem wielka fanka bazarów a dzisiaj jest niedziela, wiec jestem w Chichi. Jechałam 1,5 g chicken busem z Pana (20Q). Nie było to łatwe przeżycie. Autobus się trząsł nawet na gładkiej drodze. Silnik głośno pracował, wydzielały się spaliny a muzyka grała jeszcze głośniej. Nie uwierzyłam że mogę mieć chorobę lokomocyjną w autobusie, więc nie wzięłam tabletek. Niestety byłam bardzo bliska owej choroby. Nie chce narzekać. Ale na dłuższa trase chyba kupie bilet na mini busa.
Za to w Chichi jest pięknie. Zostaje tu na kolejny dzień.

Zdjęcia (18)

Komentarze (6)

Pati - 2009-06-01 09:31

Super ta fotka z dziećmi pod murale, surrealistyczna trochę. I ten kontrast między ścianą kościoła a rozwalonymi schodami... a taki market w worach to kiedyś chyba w Hali Mirowskiej był? Szkoda,że nie można pojedyńczych zdjęć komentować...

Krystyna - 2009-06-01 20:37

Witaj, pilnie sledze wszystkie twoje zdjecia. Bardzo sa ciekawe. Pokazuja takich zwyklych i jednoczesnie niezwyklych ludzi, ktorzy sa biedni ale i piekni. Mnie najbardziej podobaja sie te dwie Indianki w tych kolorowych strojach. Wogole kolory na mnie robia duze wrazenie. Ten bazar np ja rowniez jestem milosnikiem bazarow. Bede odwiedzac twojego bloga. Mam tylko problem bo nie umiem sie zalogowac. Bede pisac komentarze do zdjec. Pozdrawiam. Napisze niebawem na skrzynke. Pa Krystyna

bezetka - 2009-06-03 02:30

Gwatemala jest tak kolorowa , ze mozna oszalec

Magda - 2009-06-04 07:13

Ten market rzeczywiscie tetni kolorami i zyciem! I ludzmi! Super zdjecia Bozena, swietny 'podglad', super detale. Na przedostatnim zdjeciu idzie sobie taka mala dziewczynka, kolorowo ubrana - jak wszyscy zreszta - po prostu wzruszajaca!