W czwartki i niedziele w Chichicastenango, (zwanym tu Chichi ) odbywa się największy w Gwatemali market. Ponieważ jestem wielka fanka bazarów a dzisiaj jest niedziela, wiec jestem w Chichi. Jechałam 1,5 g chicken busem z Pana (20Q). Nie było to łatwe przeżycie. Autobus się trząsł nawet na gładkiej drodze. Silnik głośno pracował, wydzielały się spaliny a muzyka grała jeszcze głośniej. Nie uwierzyłam że mogę mieć chorobę lokomocyjną w autobusie, więc nie wzięłam tabletek. Niestety byłam bardzo bliska owej choroby. Nie chce narzekać. Ale na dłuższa trase chyba kupie bilet na mini busa.
Za to w Chichi jest pięknie. Zostaje tu na kolejny dzień.