Geoblog.pl    bezetka    Podróże    Ameryka Centralna    Podroz z Salwadoru do Nicaragui
Zwiń mapę
2009
23
cze

Podroz z Salwadoru do Nicaragui

 
Nikaragua
Nikaragua, Chinandega
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3998 km
 
Jade dzis z San Salwador do Nicaragui. Po drodze jest kawalek Hondursu. Miguel powiedzial w pracy , ze jest chory i pojechal ze mna na dworzec. Oczywiscie niosl moj plecak. I zazadal bycia w kontakcie. Kazdy kto odwiedza San Salwador, koniecznie musi sie z nim spotkac. Mozmna sie na mnie powolac albo zapisac do Hospitality Club. Jego email - vikinghell.no@hotmail.com
Rano z terminalu Oriente wzielam pospieszny super de lux do San Miguel za 5$. W srodku bylo bardzo zimno z powodu klimatyzacji ale jestem doswiadczonym podroznikiem i mialam ciepla bluze przy sobie. Niestety przegapilam San Miguel i dojechalam do Santa Rosa. Ale to lepiej. Blizej granicy. W tego samym miejsc gdzie wysiadlam mialam outobus do granicy za 2 $. Cena jest podejzana , bo jechalismy dosc krotko i nie bylo klimy. Mysle, ,ze mnie naciagneli, bo nie spytalam wczesniej. Kiedy dojechalismy czekaly na nas riksze i riksiarze twierdzili, ze jest daleko. Ale jakos doszlam. Z mojego doswiadczenia wynika , ze zazwyczaj nie jest zbyt daleko. Na granicy kazano mi zaplacic 3$ za wjazd. Po stronie honduraskiej juz czekal minibus jadacy do granicy z Nikaragua. Kosztowal 5,5 $. W zasadzie nie trzeba bylo wymieniac dolarow na honduraska walute. Po dwoch godzinach dojechalismy do granicy. I tu znowu byli namolni riksiarze i cinkciarze. Ale ja w zasadzie nie mialam co wymieniac bo reszte posiadanych dolarow musialam wydac na oplate za przekroczenie granicy. Czyli 7$. Panowie obiecali mi jeszcze , ze przy wyjezdzie bede musiala zaplacic 2$.
Zostalam z jednym dolarem przy duszy i stwierdzilam ze w takim razie jade stope. Co tez uczynilam. Zabralo mnie dwoch panow z Hondurasu do miejscowosci Chinandega. Jechalam na pace pickapa. Po drodze zabierali tez innych potrzebujacych. Bezinteresownie. Jechalismy ok godziny. Mijalismy pola, laki i wioski. Widzialam tez wulkan San Cristobal. Poniewaz do miasteczka dojechalam dosc pozno zdecydowalam sie tu zostac na noc. Znalazlam bankomat a potem wyruszylam na poszukiwanie taniego noclegu. Szlam jak sierota z wielkim plecakiem przez ciemne uliczki i dumalam co ze soba zrobic. Pare osob wmawialo mi , ze nie ma tu tanszego noclegu niz 20$. Kiedy stalam na rogu ulicy i rozgladalam sie za taxowka , zatrzymal sie facet z dzieckiem w dobrym samochodzie i zapropnowal pomoc. Powiedzial , ze zna hotel za 100 (1$=18,5 Cordobas)Cordobas ale jak mi sie nie spodoba to zawiezie mnie na dworzec autobusowy. Z przewodnika wynikalo , ze w Leon sa tansze noclegi. Seniorita w hotelu DONIA MERCEDES opuscila mi cene do 80 C, wiec zostalam. Dostalam kolacje za 30 C. A wieczor spedzilam ogladajac fajne filmy w telewizji kablowej, bo mialam TV w pokoju.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
bezetka
Bozena Zielinska
zwiedziła 7.5% świata (15 państw)
Zasoby: 283 wpisy283 59 komentarzy59 4648 zdjęć4648 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
27.10.2015 - 12.11.2015
 
 
11.02.2015 - 04.09.2015
 
 
29.01.2011 - 12.04.2011